Broken Clouds

8°C

Kołobrzeg

28 kwietnia 2024    |    Imieniny: Waleria, Ludwik, Paweł
28 kwietnia 2024    
    Imieniny: Waleria, Ludwik, Paweł

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Mniej Niemców - to fakt. Wina polityki, jak pisze "Wyborcza"?

"Gazeta Wyborcza" poświęciła niedawno sporo uwagi Kołobrzegowi. Jak zauważają nasi czytelnicy, podawane dane opierają się na jednym mieście lub opiniach jednego dyrektora ośrodka turystycznego. Pytanie więc, czy jest to prawda. Sprawdzamy.

"Turyści z Niemiec już nie oblegają Kołobrzegu. Drożyzna i antyniemiecka retoryka PiS zniechęcają ich do wakacji w Polsce" - sugeruje ogólnopolski dziennik. I dalej dziennik snuje swoje opowieści: "Do niedawna turystów z Niemiec kusiły niższe niż u nich ceny, wysoki poziom usług i bogata oferta uzdrowiskowa miasta. Ale tego lata kołobrzescy hotelarze mówią o spadku liczby przyjazdów zza zachodniej granicy". Tyle, że dane przeczą temu twierdzeniu. Przed nastaniem epidemii, w 2018 roku Kołobrzeg odwiedziło niemal 305 tys. turystów zagranicznych (dane Głównego Urzędu Statystycznego). W 2019 roku było to ponad 306 tysięcy turystów zagranicznych. W 2020 roku było to już tylko 136 tysięcy, a rok później zaledwie 118 tysięcy turystów zagranicznych. W 2022 roku było to już nieco ponad 192 tysięcy turystów z zagranicy. Oznacza to, że spadek ubiegłoroczny w stosunku do okresu sprzed pandemii wynosi ok. 38%. Oznacza to, że widoczny spadek turystów zagranicznych w Kołobrzegu w okresie po pandemii był już widoczny w 2022 roku. Był on i widoczny, i odczuwalny.

Sprawdzamy, czy w Kołobrzegu mniejsza ilość niemieckich turystów, to jakieś zaskoczenie. Okazuje się, że nie. Hotele doskonale zdają sobie sprawę ze zmiany, jak nastąpiła po okresie pandemii i co zapewne stanie się trendem występującym w dłuższym okresie czasu, niż na początku przypuszczano. 2 lata temu uważano, że spadek liczby Niemców jest okresowy, że to wina ograniczeń w transporcie i obawy związane z COVID'19. Okazało się jednak, że zniesienie ograniczeń nie przywróciło ruchu zagranicznego sprzed 2019 roku. Powodem jest nie tylko wojna w Ukrainie oraz wzrost cen. A to sugeruje "Wyborcza": "Jak się okazuje, jednym z powodów jest postępująca inflacja, a co za nią idzie - drożyzna". Jak mówią nasi rozmówcy, być może dotyczy to turystów indywidualnych, ale nie dużej części niemieckiego ruchu turystycznego. - Drogo jest wszędzie. Artykuł w "Gazecie Wyborczej", który branża czytała, dotyczy Kołobrzegu, jakby tu była szczególna drożyzna. Drogo jest na całym wybrzeżu, drogo jest w Polsce, drogo jest w Europie - mówi nam jeden z menadżerów w kołobrzeskim hotelu. Wskazuje on jednak na to, co się pomija: że turyści, także z Polski, śmielej niż w w okresie pandemii sięgają po wyjazdy zagraniczne. Ten rynek stanowi konkurencję dla lokalnej oferty turystycznej. Jest jednak jeszcze inny problem. Niemcy lubili korzystać z ofert zbiorowych tamtejszych biur podróży. Wybierali się ze znajomymi, korzystali z tanich ofert. Jak słyszymy, z taniością jest problem. Powód? Rynek jest tak wydrenowany w zakresie oferty, ale także możliwości pozyskania zasobów, szczególnie ludzi do pracy, że możliwość obniżania ceny wedle uznania niemieckich operatorów została dość mocno ograniczona. Niektóre obiekty korzystały na tym we wcześniejszych latach, nastawiając się na to w całości. Oferta była sprzedawana danemu operatorowi i to on dostarczał klientów. Kontrakty były podpisywane na kilka lat. Korzystali na tym wszyscy. Tyle, że teraz nie da się schodzić z ceny w nieskończoność.

"Wyborcza" sugeruje także, że winę za spadek ilości turystów z Niemiec, ponosi rząd, którego antyniemiecka retoryka ma wpływać na to, że Polska "nie jest dla nich przyjaznym krajem". Nasi rozmówcy jednak tezę dziennikarzy z "Gazety Wyborczej" wyśmiewają. Wskazują na dwa aspekty: po pierwsze, taka retoryka jest od roku 2015, po drugie, turyści musieliby czytać wypowiedzi polskiego rządu. - Był pan w Niemczech? Czytał pan przed wyjazdem wypowiedzi przedstawicieli tamtejszego rządu? To zna pan odpowiedź - mówi mi dyrektor znanego ośrodka.

Robert Dziemba

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama