Clear Sky

15°C

Kołobrzeg

17 maja 2024    |    Imieniny: Weronika, Sławomir, Brunon
17 maja 2024    
    Imieniny: Weronika, Sławomir, Brunon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Jan Frankowski burmistrzem Kołobrzegu?

W zakresie początków polskiej administracji kołobrzeskiej nie wszystkie fakty są jednoznaczne i czasami budzą wątpliwości. Chodzi na przykład o urząd prezydenta, a potem burmistrza Kołobrzegu i osoby, które go piastowały. Pierwszą osobą wskazaną na prezydenta, był Stefan Lipicki, który objął obowiązki i realizował wraz z osadnikami początki polskiego życia. Wiadomo, że 31 sierpnia w Kołobrzegu funkcjonował Zarząd Miasta, którego tego dnia członkiem był Lipicki, jednak od 1 września obowiązki burmistrza objął Stanisław Brożek, działacz, a następnie lider Polskiej Partii Socjalistycznej. Można domniemywać, że po uporządkowaniu pierwszych spraw, Lipicki z urzędu zrezygnował. W swoim sprawozdaniu, Brożek pisze, że z dniem 1 września był p.o. burmistrza, a skierowanie do pracy miał od starosty od dnia 15 września.

W 1947 roku, już po sfałszowanych wyborach do sejmu, zaczęło dochodzić do napięć w miejskim samorządzie, a przede wszystkim wśród członków dwóch partii: PPS i PPR. Miastem rządził przedstawiciel PPS, Stanisław Brożek. Oskarżono go o nadużycia. Zrezygnował ze stanowiska, choć potem sąd w Koszalinie miał oczyścić go z zarzutów. Na posiedzeniu Miejskiej Rady Narodowej w Kołobrzegu 10 marca, burmistrz poinformował, że złoży wniosek do starosty o rezygnację z urzędu ze względu na zły stan zdrowia członków jego rodziny. W historiografii powszechnie przyjmuje się, że trzecim włodarzem Kołobrzegu był Bolesław Zieliński z Polskiej Partii Robotniczej, wybrany 17 maja 1947 roku. Prowadząc badania w zakresie poległych żołnierzy w walkach o Kołobrzeg, przeglądałem protokoły z posiedzeń Miejskiej Rady Narodowej w Kołobrzegu oraz prezydium tej rady, w zakresie wniosków i zgód na ekshumacje polskich żołnierzy, wraz z ewentualną zgodą na transport ciał w strony rodzinne. W ten sposób trafiłem na nadzwyczajne posiedzenie kołobrzeskiej rady, ale z uchwałą o wyborze na urząd burmistrza... Jana Frankowskiego. Jan Frankowski był członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej, dobrze wykształconym, w Kołobrzegu był przed 1945 rokiem, więc znał miasto z okresu przed zniszczeniem. Ale był też aktywny politycznie, udzielając się tak w partii, jak i w mieście.

Posiedzenie wyborcze Miejskiej Rady Narodowej w Kołobrzegu odbyło się 25 marca 1947 roku jako nadzwyczajne. Zwyczajne posiedzenie zwoływano raz w miesiącu. W obradach brało udział 14 radnych. W punkcie 3 zapisano: "wybór burmistrza". Podczas posiedzenia zgromadzonym wyjaśniono, że w związku z rezygnacją Brożka, niezbędne jest wybranie nowego burmistrza miasta. Wybrano trzyosobową Komisję Wyborczą w składzie: Mikołaj Bałysz, Władysław Gaworczyk, Stanisław Rawski. Podczas zgłaszania kandydatur, padły trzy nazwiska. Stanisław Brożek z ramienia Polskiej Partii Socjalistycznej zgłosił Jana Frankowskiego. Władysław Gaworczyk z ramienia Polskiej Partii Robotniczej zgłosił Bolesława Zielińskiego. Stefan Lipicki natomiast zgłosił kandydaturę radnego Witolda Reckiego. "Po przerwie zgodnie z listą obecnych zostało zaopatrzonych pieczęcią urzędową Zarządu Miejskiego w Kołobrzegu 14 kart wyborczych, które Komisja Wyborcza pomiędzy obecnych radnych. Głosowanie odbyło się tajnie, przez wypisanie nazwiska kandydata na kartce wyborczej. Komisja po zebraniu kart wyborczych przystąpiła do stwierdzenia wyniku wyboru w ten sposób, że radny Bałysz odczytywał nazwiska, zaś radni Gaworczyk i Rawski prowadzili zapiski" - czytamy w protokole z posiedzenia. Najwięcej głosów, 8, uzyskała kandydatura Jana Frankowskiego. Bolesław Zieliński uzyskał 6 głosów. Żaden radny nie zagłosował na Witolda Reckiego. Przed głosowaniem zarządzono 5 minut przerwy. Jeśli radni policzyli swoje głosy, mogli zagłosować przeciwko kandydatowi PPR m.in. w taki sposób, że radny Recki nie zagłosował na siebie, a radny Lipicki nie poparł zgłoszonej kandydatury radnego Reckiego. To jedynie przypuszczenie, bo głosowanie było tajne, ale w ten sposób burmistrzem Kołobrzegu 25 marca 1947 roku Miejska Rada Narodowa wybrała Jana Frankowskiego. Przewodniczący rady ogłosił tę informację, odczytując rozstrzygnięcie głosowania.

W całej tej historii najciekawszy jest fakt, że nie natrafiłem na żadną nawet wzmiankę, że Jan Frankowski został wybrany na burmistrza Kołobrzegu. W jego biografii nie znalazłem na ten temat nawet zająknięcia. Czy głosowanie było nieważne? Rada składała się wówczas z 17 radnych, a więc kworum zostało osiągnięte. Może kandydatura Frankowskiego nie osiągnęła właściwej większości? Postanowiłem sprawdzić w przepisach. W owym czasie obowiązywała Ustawa z 11 września 1944 roku o organizacji i zakresie działania rad narodowych. Art. 28 ust. 3 stanowi, że do kompetencji właściwych terenowo rad narodowych należy "powoływanie samorządowych organów wykonawczych". Zgodnie ze Dekretem PKWN z 23 listopada 1944 roku o organizacji i zakresie działania samorządu terytorialnego, organem wykonawczym samorządu miejskiego był zarząd miejski (art. 24). Art 26 z kolei stanowił: "Prezydenta i wiceprezydentów, burmistrza i wiceburmistrza wybiera właściwa miejska rada narodowa zwykłą większością głosów obecnych". Nie natrafiłem na jakieś rozporządzenie w tym zakresie, regulujące w sposób bardziej szczegółowy całą procedurę przed reformą z 1950 roku, kiedy władzę stracił burmistrz, a zyskał ją przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej. Trudno powiedzieć w takim razie, co mogło zajść innego. Być może, uprzednio Frankowski nie wyraził woli kandydowania, albo odmówił objęcia urzędu? Tylko dlaczego? Nie chciał, czy mu nie pozwolono w ramach jakiejś reakcji politycznej? Niestety, w dokumentach miejskich na próżno szukać tej informacji. Dodam, że w informacji w protokole dotyczącym wyboru kolejnego burmistrza mowa jest o tym, że wybór ten zatwierdza wojewoda. Co prawda, zgodnie z przepisami nadzór nad pracą burmistrza sprawował wojewoda, ale czy wojewoda nie zatwierdził kandydatury Frankowskiego?

W spisie radnych, dokonanym przez przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w Kołobrzegu - Stefana Lipickiego, natrafiłem na zapis dotyczący Bolesława Zielińskiego "burmistrz o charakterze doradczym". Dokument nosi datę 27 kwietnia 1947 roku. Czy oznacza to, że wskazano kogoś na pełnienie obowiązków burmistrza? Zieliński był miejskim urzędnikiem, odpowiedzialnym za akta stanu cywilnego. Dlaczego, skoro obowiązków nie objął Frankowski, nie wybrano nowego burmistrza, tylko istniała jakaś swoista proteza administracyjna? Czy stało się tak, bo Frankowski nagle zrezygnował? To już ostatnia z hipotez i możliwość opróżnienia urzędu burmistrza. Tymczasem art. 34 par. 2 cytowanego już Dekretu PKWN stanowił, że jeśli stanowisko w organie wykonawczym samorządu zostanie opróżnione z jakichkolwiek przyczyn, rada ma 30 dni na jego uzupełnienie. Szukałem dalej w protokołach i znalazłem informację z posiedzenia rady 24 kwietnia 1947 roku, w której mowa jest w punkcie 4 porządku obrad, o uchwaleniu dodatkowego wynagrodzenia dla urzędnika stanu cywilnego: "Burmistrz Miasta obyw. Bolesław Zieliński, pełni jednocześnie obowiązki urzędnika stanu cywilnego". Tyle, że w dokumentach nie ma żadnej informacji o powołaniu Zielińskiego na ten urząd.

W maju wydrukowano w związku z tym ogłoszenie, które pojawiło się w punktach ogłoszeń. Zapraszano mieszkańców na uroczyste posiedzenie wyborcze Miejskiej Rady Narodowej 17 maja 1947 roku, w sobotę, kiedy to dokonany będzie wybór nowego burmistrza. 17 maja na sesji stawiło się 15 radnych. Tym razem pojawiła się tylko jedna kandydatura: Bolesława Zielińskiego, członka Polskiej Partii Robotniczej. Radnym rozdano karty do głosowania zaopatrzone pieczęcią i koperty. Komisja podała przewodniczącemu rady wynik, a ten odczytał, że 15 głosami "za" na burmistrza Kołobrzegu wybrano Bolesława Zielińskiego.

W całej sprawie zadziwiający jest fakt tego, jak następowały zdarzenia. Najpierw ustępuje Brożek, wybiera się Frankowskiego, potem w nieustalonych jak na razie okolicznościach burmistrzem bez uchwały rady zostaje Zieliński, który potem jest jedynym  kandydatem. Sprawa ta wymaga dalszego sprawdzenia pod kątem interwencji Powiatowej Rady Narodowej, która zgodnie z prawem miała prawo kontrolować uchwały Miejskiej Rady Narodowej w Kołobrzegu, ale także działania wojewody, a być może i starosty, który być może interweniował w sprawie Frankowskiego. Z oczywistych względów, wyniki takiej kontroli winny znaleźć się w protokole z posiedzenia kołobrzeskich radnych, a tak nie jest...

Robert Dziemba



reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama