Kolejną konferencję w sprawie sytuacji w PŻB zorganizował dziś poseł Czesław Hoc. Jest ona odpowiedzią na tę wczorajszą, zorganizowaną przez posła i senatora z Koalicji Obywatelskiej (zobacz). Na konferencji miała się pojawić Agnieszka Bejnarowicz, ale ze względów zdrowotnych - jak powiedział parlamentarzysta PiS - nie mogła się pojawić.
Na konferencji Hoc podkreślił, że nie można pozwolić na rozprzestrzenianie się niepokojących plotek, które mogą zaszkodzić prestiżowi i renomie PŻB. Wzywał do zachowania ostrożności w kontekście nieprawdziwych informacji oraz hałasu wokół spółki, który może sugerować złe zarządzanie, które potem mogłoby zostać wykorzystane do prywatyzacji lub połączenia z inną firmą. Strony, które poczuły się pomówione, zgłosiły naruszenia przepisów RODO i ujawnienie poufnych dokumentów firmowych, wobec osób, które kolportowały te informacje, w tym wiceministra Arkadiusza Marchewki.
Hoc podkreślał, że kondycja finansowa firmy jest dobra, wspomniał także o nowych promach, które wkrótce zostaną wprowadzone do floty spółki. Zaprzeczył również spekulacjom o gigantycznych odprawach, podkreślając, że aneksy do umów zostały przygotowane przez kancelarię prawną Ministerstwa Infrastruktury, a Agnieszka Bejnarowicz nie była inicjatorem takiej umowy.
Co więcej, dyrektor ds. personalnych, Agnieszka Bejnarowicz, posiada odpowiednie kwalifikacje, w tym ukończone studia podyplomowe oraz MBA, które jak się okazało, miała rozpocząć już w trakcie pracy w PŻB. Hoc zwrócił również uwagę na trzech autorów wczorajszej konferencji na terenie PŻB, sugerując, aby najpierw zastanowili się nad swoim postępowaniem. Przypomniał Januszowi Gromkowi - słynny okrzyk "Gromek oddaj mi moje pieniądze", Hokowi pracę na etatach w wielu stanowiskach w jednym czasie, a członkini studia w Collegium Humanum: "Za pieniądze podatnika zdobyła ten dyplom MBA. Powinna też wyjaśnić kwestię podejrzeń oferowania pracy jednemu z radnych" - sugerował Hoc.
W odpowiedzi na pytanie o udział w wyborach z ramienia PiS, poseł wyjaśnił, że jego komitet jest wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, jednak chce poszerzyć ofertę dla mieszkańców Kołobrzegu jako partia centroprawicowa. Nie chciałby również przenosić krajowych sporów na teren lokalny.
Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.