Overcast Clouds

15°C

Kołobrzeg

19 maja 2024    |    Imieniny: Mikołaj, Piotr, Urban
19 maja 2024    
    Imieniny: Mikołaj, Piotr, Urban

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Malownicza ruina z XIX wieku we wsi Ołużna

W powiecie kołobrzeskim i okolicy nie brakuje miejscowości, których krajobraz uległ zmianie w wyniku rozbierania lub niszczenia kościołów, najczęściej XIX-wiecznych. W samym przecież tylko Kołobrzegu rozebrano kilkanaście kościołów, w tym trzy neogotyckie, na czele z katolickim kościołem św. Marcina. Bardzo ciekawym przykładem XIX-wiecznej ruiny, która przetrwała do naszych czasów, jest kościół w Ołużnej, nie tylko ze względu na malowniczy charakter otoczonej drzewami murowanej sylwetki z kamienia polnego i cegły, ale również ze względu na jej historię (o historii Ołużnej pisałem tutaj).

Wraz z reformami administracyjnymi i rolnymi, w państwie pruskim za panowania króla Fryderyka Wilhelma III wprowadzona została kolejna zmiana, związana z łączeniem wspólnoty Kościoła ewangelicko-augsburskiego i Kościoła ewangelicko-reformowanego, czuli luteran i kalwinów. Miało to stworzyć na terenie Prus Kościół unijny. Idea łączenia kościołów była wcześniejsza i sięgała czasów sporów, XVII wieku, natomiast w tym okresie w Prusach diametralnie przybrała na sile. Wraz z tymi tendencjami, widoczna jest działalność pietystów, która nasilała się tak w religii (intensywne studiowanie biblii, zaangażowanie w modlitwę i sprawy kościoła), jak i w życiu społecznym (rygorystyczna moralność w połączeniu z działalnością charytatywną). Traktując wszystkie te zjawiska mocno skrótowo, na tym fundamencie sprzeciwu zmianom i naciskom w kierunku powstawania nowych struktur, na początku XIX wieku w Prusach rodzi się ruch krytyczny, który w 1841 roku przyczynia się do powstania Kościoła staroluterańskiego w ramach konfesji ewangelicko-augsburskiej. Te działania separacyjne spotkały się z odpowiedzią władz i polityką sankcji, co powodowało skutki społeczne i wpływało na emigrację w Prusach.

Kościół staroluterański cieszył się poparciem we wschodniej części Prus, szczególnie wśród szlachty. W wielu miejscowościach pozostawano przy starej tradycji, co było ułatwione o tyle, że nie brakowało duchownych, którzy nie godzili się ze zmianami zachodzącymi w Prusach, a wręcz przeciwko nim protestowali. Duża grupa przeciwników zmian zamieszkiwała dwie wsie: Ołużną i Ząbrowo. Ołużna należała od średniowiecza do parafii w Charzynie, natomiast nie ma informacji o istnieniu tu kościoła. W związku z tym, w latach 1848-1854 powstaje w Ołużnej świątynia Kościoła staroluterańskiego, która służyła mieszkańcom większej ilości miejscowości (przed II wojną światową, w Kołobrzegu również istniała świątynia staroluteran, przy dworcu kolejowym).

Do budowy głównej części kościoła, a więc fundamentów i ścian nośnych użyto kamienia polnego, którego zarówno w Ołużnej, jak i w Ząbrowie nie brakowało. Kościół salowy, jednokondygnacyjny, bez prezbiterium, z ceglanym portalem od strony wieży, nad którym wznosiła się ceglana i dekorowana fasada. Zachowały się w niej dwa krzyże, pośród których znajduje się rozeta, zapewne dawniej przeszklona. Pod nią jest prostokątne pole z tablicą, prawdopodobnie z piaskowca, w którego wnętrzu jest trójkąt z napisem "JESUS", a na zewnątrz rozchodzą się promienie. Nad ceglaną fasadą i z tej części dwuspadzistego dachu krytego dachówką, wznosiła się drewniana wieża na planie kwadratu, zakończona wieloboczną drewnianą wieżyczką, prawdopodobnie krytą blachą. Nie znamy wyposażenia świątyni, nie zachowało się zdjęcie z wnętrza. Można przypuszczać, że sklepienie kościoła było drewniane.

W 1945 roku kościół przejęli katolicy. Nie prowadziłem kwerendy w tym zakresie, natomiast na podkreślenie zasługuje tymczasowość struktury parafialnej Kościoła katolickiego na terenie powiatu kołobrzeskiego. Dla przykładu, Parafia św. Franciszka z Asyżu w Charzynie powstała dopiero 9.06.1973 roku, a więc już po powstaniu diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i normalizacji stosunków Polska-RFN. W dokumentacji parafialnej, dotyczącej stanu nieruchomości, w wykazach jest tylko kościół w Charzynie i Niemierzu. O Ołużnej nie znalazłem w opracowaniach katolickich dosłownie nic. Powojenną historię kościoła opisał w swojej książce "Na gościńskim szlaku" Mieczysław Bernaś, który powołuje się na artykuł prasowy Ewy Śniadek z "Gazety Kołobrzeskiej". Wynika z niego, że po 1947 roku, gdy na tereny wsi kołobrzeskiej przesiedlono w ramach akcji "Wisła" Ukraińców, świątynia była wykorzystywana przez wiernych Kościoła greckokatolickiego. Ponieważ Ukraińcy nie mieli środków na prace remontowe, kościół miał popadać powoli w ruinę, choć początkowo był swoistym centrum religijnym Ukraińców. Jeszcze przed powstaniem Parafii w Charzynie, z kościoła ukradziono dachówkę, dzwony, ławy. Zburzenie wieży miało nastąpić już w latach 80-tych i to w dniu Bożego Ciała. Mieli tego dokonać dwaj rolnicy przy pomocy lin doczepionych do ciągników.

Jestem zdania, że nie do końca wszystkie elementy w powyższym opowiadaniu gazetowym do siebie pasują. O powstaniu parafii prawosławnej w Ołużnej z udziałem duchowieństwa greckokatolickiego pisze Stefan Dudra ("Atheneum" 33/2012). Takowe działania są datowane na okres po 1952 roku. Zostały one zahamowane w 1956 roku, gdy następuje rozłam z prawosławiem. Szczegółowo kwestie upadku i likwidacji parafii czy kościołów opisuje S. Durda w swojej książce "Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny w obszarze polityki wyznaniowej oraz polityki narodowościowej Polski Ludowej i III Rzeczpospolitej" (Warszawa 2019). Wskazuje on, że szczególne trudności następowały w dekanacie koszalińskim. Powodów nieutrzymania się ośrodków parafialnych czy punktów kościelnych było wiele. Po pierwsze, przekazywanie na cele sakralne dla ludności Ukraińskiej dużych świątyń, które wymagały kosztownych inwestycji. W czasach stalinowskich i nawet w okresie odwilży gomułkowskiej, realizacja programów konserwatorskich w kościołach była tak naprawdę nierealna, a tu na wsi nie było na to nawet pieniędzy. Drugim problemem była polityka personalna, gdy na parafie wysyłano księży starych, albo osoby bez znajomości języka ukraińskiego czy łemkowskiego. Natomiast zasadniczym problemem były kolejne migracje, czyli możliwość powrotów po 1956 roku. W Drzonowie na przykład pozostała tylko jedna rodzina, więc trudno tam mówić o wspólnocie parafialnej. Punkt duszpasterski w Ołużnej został natomiast zamknięty w 1975 roku, a więc już po erygowaniu parafii rzymskokatolickiej w Charzynie.

Aby szerzej pisać o zwykłej historii kościoła w Ołużnej, wymaga to przeprowadzenia kwerendy w Archiwum Państwowym w Koszalinie i Szczecinie, a także w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków Delegatura w Koszalinie. Często czytelnicy pytają, dlaczego nie opisuję dziejów powojennych kołobrzeskiej wsi. Bo o ile dzieje przedwojenne zebrał Manfred Vollack w książce "Das Kolberger Land" (Husum 1999), ponadto dysponujemy innymi opracowaniami dotyczącymi miejscowości czy zabytków z okresu przed 1945 rokiem, to okres historii polskiej jest praktycznie białą plamą. Powodem są oczywiście środki finansowe na badania, których nie ma, a historia regionalna, zwłaszcza małych miejscowości, cieszy się znikomym zainteresowaniem tak ośrodków naukowych, jak i samych samorządów.

Kończąc artykułów o ruinie kościoła w Ołużnej, pokreślić należy, że wymaga on działań konserwatorskich i zabezpieczenia w formie trwałej ruiny. W innym przypadku, będzie ulegał dalszej erozji.

Robert Dziemba
Przedwojenne zdjęcie kościoła w Ołużnej pochodzi z książki M. Vollacka "Das Kolberger Land".








reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama