Motto: „Bezdomność jest nie tylko brakiem dachu nad głową. To uczucie, że nie ma się dokąd pójść, że nikt cię nie chce, nikt nie potrzebuje, że jesteś niewidzialny"
Charles Bukowski

Dzisiaj chciałbym odejść w felietonie od spraw związanych z lokalną polityką. Poruszę temat mniej medialny. Ba! Powiem nawet, że mało popularny, czyli problem związany z bezdomnością. Wiele osób nie widzi tego problemu. Biegając za swoimi sprawami, jeżdżąc do pracy, odprowadzając dzieci do przedszkola, itp., zauważamy te osoby żebrzące pod marketami, kiedy proszą o 2 złote, lub o kupno jedzenia. Problem, niestety, istnieje i z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że będzie narastał. Ale do rzeczy.

Dane statystyczne za ubiegły rok pokazują zatrważające z punktu ludzkiego dane. Analiza z trzech minionych lat (2021–2023) dokonana przez urząd miasta wskazuje, że liczba bezdomnych wzrosła ze 108 do 134 osób. Tyle statystyki. Jednak tak naprawdę nikt nie jest w stanie określić ich konkretnej liczby, biorąc pod uwagę migrację niektórych osób do Kołobrzegu w okresie letnim. I żeby była jasność, osobami bezdomnymi nie są tylko przysłowiowi panowie spod budki z piwem. Sprawozda-nie sporządzone przez Centrum Usług Społecznych pokazuje, że bezdomność następuje z wielu czynników. Jak to urzędnicy scharakteryzowali, następuje w wyniku zaniechań w sferze osobistej, rodzinnej, finansowej czy zawodowej, które w swojej konsekwencji doprowadziły do utraty dachu nad głową. Może to być spowodowane pogorszeniem stanu zdrowia, utratą pracy i w ślad za tym, następuje zaległość w płaceniu czynszu za mieszkanie. Niestety, niektórzy taki rodzaj życia wybiera-ją świadomie. Po prostu nie chcą się dostosowywać do ogólnie przyjętych norm społecznych. Sum-ma summarum - powodów takiego stanu może być bardzo wiele.

Wgłębiając się w te problemy zauważyłem, że dużym problemem jest niepłacenie czynszu za mieszkanie. Żeby nie być gołosłownym, przytoczę konkretne dane. Z danych urzędu miasta i Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego wynika, że samych komunalnych lokali zadłużonych jest 843 gospodarstw domowych. Ze zrozumiałych względów brak jest danych z Kołobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i innych. Łączna strata z tytułu niepłacenia czynszu wynosi, uwaga – 8.280.628,17 zł. Skutkiem tego przeprowadzono 16 postępowań eksmisyjnych. W konsekwencji eksmitowano 8 rodzin. I żeby była jasność, nie piszę tego tylko dlatego, aby powielać prawdy ogól-nie znane. Przez ostatnie tygodnie, podczas kampanii wyborczej, niektórzy z państwa poruszaliście ten temat osobiście ze mną. Wiem, że jest to temat bardzo osobisty i wstydliwy. Jednakże nie wszystko jest beznadziejne i od razu stracone. W sytuacji awaryjnej można zwrócić się do dawnego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a obecnego Centrum Usług Społecznych z wnioskiem o pomoc. Można dzięki pozytywnej decyzji otrzymać świadczenie dodatek mieszkaniowy.

Drugim wariantem jest praca. Od kilku lat miasto prowadzi program „Odpracuj dług”. Mówiąc wprost chodzi o odpracowanie na rzecz miasta zadłużenia za lokal z tytułu najmu. Prace nie są jakieś skomplikowane. Wynikają z tzw. zadań własnych miasta, przykładowo: mycie ławek, odchwaszczanie zieleni miejskiej, zamiatanie, malowanie różnego rodzaju ogrodzeń, barierek lub sprzątanie i mycie klatek schodowych. W zeszłym roku z programu tego skorzystało 16 osób i program ten cieszy się pomału coraz większym zainteresowaniem. Sądzę, że warto o nim mówić publicznie, aby rozpropagować ten sposób spłaty zadłużenia. Moim zdaniem jest to racjonalny sposób wyjścia z podbramkowej sytuacji.

Niestety, nikomu tego nie życzę, lecz gdy już ktoś znajdzie się bez dachu nad głową można skorzy-stać z miejskiego schroniska oraz w okresie zimowym z miejskiej ogrzewalni. Miejskie schronisko znajduje się przy ul. Zwycięzców 12 i jest to całoroczny (nie tylko w okresie zimowym) ośrodek wsparcia. Posiada 30 miejsc. Głównym celem jest doprowadzenie do wyjścia z bezdomności i jakby nie patrzeć, uzyskanie samodzielności życiowej. Nakłada też na zainteresowanego obowiązek współpracy. Dlatego zgodę na pobyt w nim jest wydawana na podstawie decyzji administracyjnej.

Drugim miejscem świadczącym podobną pomoc jest Ogrzewalnia dla Osób Bezdomnych. Ona również mieści się przy ul. Zwycięzców 12. Obiekt ten posiada 15 miejsc i funkcjonuje tylko od 1 października do 30 kwietnia. Jego zadanie jest proste, ma zapewnić bezpieczny pobyt w ogrzewanych pomieszczeniach. Stąd ta nazwa.

Podsumowując, długo wahałem się, czy poruszyć ten temat, zamiast skierować zainteresowane oso-by do pracowników socjalnych w CUS. Jednak do nas też zwracają się mieszkańcy w trudnej sytuacji z prośbą o poradę czy inną pomoc. A jak już wspomniałem rozmowy z mieszkańcami podczas minionej kampanii wyborczej uświadomiły mi, że problem jest poważniejszy niż wynika to z danych statystycznych. Niestety. Mam nadzieję, że moja informacja dla niektórych okazała się pomocna. Życzę wszystkim, aby każdy następny dzień był lepszy i pogodniejszy od minionego.

Dariusz Zawadzki