Dzisiejszy dzień pokazał, jak wielu turystów przyjechało do Kołobrzegu. Pierwszy raz widzieliśmy kolejki na rejs statkiem po morzu. A to niejedyne dziś kolejki...
Dzisiejszy przedpołudniowy chłodek po wczorajszym upale skłonił turystów do obrania kursu na miasto, a nie na plażę. Tłoczno było w muzeum i w bazylice. Znalezienie jakiegokolwiek miejsca parkingowego graniczyło z cudem. Na dworcu kolejowym na obsługę trzeba było odstać swoje. Ale kolejki na rejs statkiem pasażerskim budzą już zdziwienie, bo to prawdziwa rzadkość. Potwierdza to, że do Kołobrzegu przyjechały tysiące turystów. Znalezienie dobrych miejsc noclegowych jest już niemożliwe. Wszystko wyprzedane, mało tego, wiele osób przedłuża swój pobyt nad morzem i sprowadza tu rodzinę lub znajomych.
Po południu, prawdziwy najazd przeżywały punkty gastronomiczne. W smażalniach nad morzem ustawiały się kolejki. W restauracjach i pizzeriach w centrum miasta na zewnątrz czekano na wolny stolik. Turyści kursowali głodni, a głodny turysta, to zły turysta, ale niestety, takiego najazdu miasto w jednej chwili obsłużyć w stanie nie jest.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.