Scattered Clouds

12°C

Kołobrzeg

14 maja 2024    |    Imieniny: Maciej, Bonifacy, Dobiesław
14 maja 2024    
    Imieniny: Maciej, Bonifacy, Dobiesław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Strefa Dopaminy: Ciało jako droga do zbawienia, sukcesu, statusu...

D O P A M I N A
PRZYJAZNA PRZESTRZEŃ PSYCHOEDUKACJI

... czy ciało ma znaczenie? kiedy ciało mówi NIE?

Ciało jako droga do... zbawienia, sukcesu, statusu? I o tym, jak bardzo historia ludzkiej cielesności jest opresyjna.

Z każdym dniem stajemy się coraz starsi. Banał. Albo to zaakceptujemy albo nie. Jeśli tak - zapewniam, że życie stanie się łatwiejsze. Jestem w tym wieku, Drogi Czytelniku, kiedy swoje ciało bardziej czuję niż je mam.  

Gabor Maté (kanadyjski lekarz węgierskiego pochodzenia) w swojej książce "Kiedy Ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu" od lat przekonuje, że stres "odkłada się" w naszym ciele jak trucizna. W swojej książce przedstawia naukowe dowody na to, że stres i zepchnięte do podziemi emocje "wyjdą" w postaci choroby.

Zaczniemy somatyzować
Psychosomatyka jest dziedziną wiedzy umiejscowioną na pograniczu nauk psychologicznych oraz medycznych. Rozpatruje zależności, jakie zachodzą między właściwościami psychicznymi a stanem somatycznym człowieka, szczególnie w sytuacji choroby. Jako studentka filozofii czytałam Cycerona - lektura obowiązkowa. Studiując psychologię dowiedziałam się, że Cycero był pierwszym "psychosomatykiem". W swoich słynnych "Rozprawach tuskulańskich" zwrócił uwagę, że emocje człowieka mogą stanowić etiologię zaburzeń jego fizycznego zdrowia. Już starożytni lekarze – Hipokrates i Galen – wysunęli koncepcję dotyczącą realnej zależności jaka występuje między psychicznym a somatycznym wymiarem człowieka.

Ta monistyczna koncepcja człowieka - zakładająca brak rozdzielności ciała z duszą/psychiką - zauważalna była również w pismach Platona i Arystotelesa. Platon pisał: „Część nigdy nie może być zdrowa, gdy nie jest zdrowa całość”. Dopiero nowożytna myśl kartezjańska przyczyniła się do powstania koncepcji człowieka, według której umysł jest odrębnym od ciała bytem niematerialnym.

Ponieważ człowiek Zachodu najbardziej ceni sobie UMYSŁ to "odciął się" od CIAŁA. To mentalne odcięcie doskonale obrazuje pytanie: jesteś ciałem? Czy masz ciało? W zależności od tego jak na nie odpowiemy będziemy mieli obraz tego, jak bardzo jesteśmy "odcięci".  

Ludzie zawsze mieli do ciała jakiś stosunek. Ciało - w zależności od epoki historycznej - było narzędziem pracy, zbawienia albo drogą grzechu. Z antropologicznego i socjologicznego punktu widzenia ciało komunikuje!!! wartości, według których żyjemy. Jak?
Jeśli kiedyś wartością były cnota, religijność i oddanie Bogu, to w cenie były bladość skóry, zatroskany wyraz twarzy, przygarbiona sylwetka - pisze dr Dominika Byczkowska-Owczarek socjolożka z Uniwersytetu Łódzkiego w wywiadzie dla "Polityki". A jak jest dziś? Dzisiaj wartość stanowią: aktywność, witalność i dobrobyt (najlepiej taki widoczny na pierwszy rzut oka - coś w stylu po metkach ich poznacie). Zatem modelowe ciało musi być zdrowe... ale musi być też zadbane (po fryzjerze, z manikiurem, ogolone). Dziś ciała ludzi Zachodu z klasy średniej są, co wydaje się być oczywiste, ich WIZYTÓWKAMI.

Od zawsze ciało przysparza nam sporo kłopotów, a dodatkowo stało się na nowy sposób kłopotliwe od kiedy "weszło" do przestrzeni publicznej. Dlaczego? Ponieważ wokół ciała właśnie krążą dziś największe społeczne spory: szczepienia, zasady bezpieczeństwa w pandemii, zapinanie psów bezpieczeństwa (o aborcji nie wspomnę, bo to temat nie wiadomo dlaczego "drażliwy"). W tych sporach doświadczamy, czasami bardzo boleśnie, naszych granic wolności, prywatności i odpowiedzialności. Wdając się w ów spór zmierzymy się - nieuchronnie - z pytaniem o to czyje jest ciało? czy i na ile społeczna kontrola nad nim jest uprawniona?

Przed #MeToo klepanie kobiet po tyłku i jawne komentarze na temat ich wyglądu stanowiły normę i przez wielu nie były postrzegane w kategoriach naruszenia granicy wolności cudzego ciała. A co dzieje się z ciałem jeśli my sami naruszamy/przekraczamy granice (wytrzymałość) własnego ciał? I ...jak to możliwe!?

Nasze ciała ZANIEDBYWAĆ możemy na różne sposoby. Deprywacja snu, śmieciowe jedzenie, inwazyjne zabiegi kosmetyczne, praca bez odpoczynku, "ignorowanie" emocji i uczuć. A w zamian ucieczka w alkohol, narkotyki, pracę. Dodatkowo NIE POZWALAMY ciału być takim, jakie jest. Brzuch musi być płaski, a usta wydatne, oczy duże i przesłonięte "firanką" rzęs. Szyja z gatunku łabędzich, a nogi wyjątkowo długie i szczupłe ("rozbudowane" biodra i grube uda w ogóle nie wchodzą w grę). Wszystko w rozmiarze XXS. A prawda jest tak, że mój brzuch, który posłużył do wydania na świat dzieci, trawi jedzenie, nosi bliznę po operacji wyrostka i... jest jaki być powinien... po prostu jest jaki jest i nie MUSI być inny.

Właśnie wróciłam (z kobiecej) wyprawy do Maroko. Poza niesamowitymi doznaniami obcowania ze słońcem, piaskami i nocnym niebem Sahary oraz monumentalnością Atlasu Wysokiego, doświadczyłam bliskiego kontaktu z marokańskimi kobietami, w tym z berberyjskimi nomadkami. Zaproszono mnie do marokańskiego hammam na "rytuał" gommage. Marmur w kolorze pudrowego różu, marokańskie misterne kafelki w różnych odcieniach indygo, egzotyczny zapach werbeny i oleju arganowego, kobiety w każdym wieku, i w każdym "rozmiarze". Niczym nieskrępowana ekspresja nagich kobiecych ciał. Naprawdę po raz pierwszy całą sobą poczułam, że nikt mnie nie ocenia, nikogo nie obchodzi, jak wygląda moje ciało... i że nie istnieje coś takiego, jak idealny wzorzec kobiecego ciała.

Proszę, Drogie Czytelniczki, pamiętajcie o tym zanim sięgniecie po kolejną dietę cud, przed kolejnym sezonem wycieczkowo/plażowym, gdzie wydaje się nam, że koniecznie musimy wbić swoje ciało bikini o rozmiarze znaczka pocztowego.     
 
Teresa Maria Bleczyc
psycholożka i mediatorka, prawniczka i filozofka, propagatorka Porozumienia bez Przemocy (NVC), współtwórczyni Porozumienia na Fali Kołobrzeskie Centrum Mediacji.

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama