Trwa IV sesja Rady Miasta Kołobrzeg. Jedną z kwestii, która w punkcie interpelacji wzbudziła dyskusję, to konkurs na dzierżawę pomieszczeń w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, w których obecnie znajduje się siłownia. Sprawą zajęła się radna Izabela Zielińska, która w imieniu Klubu Obywatelski Kołobrzeg zaapelowała o wydzierżawienie siłowni obecnemu dzierżawcy na jeden rok, tak, jak to robiono dla innych dzierżawców. - Realizowano to na wniosek osób zainteresowanych - tłumaczy radna Zielińska.

W sprawie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy prezydent Anną Mieczkowską a przewodniczącym Rady Miasta Jackiem Woźniakiem. Mieczkowska przypomniała Woźniakowi, że gdy sprawa siłowni w MOSiR stawała na forum publicznym, on był zastępcą prezydenta do spraw społecznych, więc kierowanie zarzutów do obecnego prezydenta, gdy był nim Janusz Gromek, a sprawy te podlegały Woźniakowi, jest bezzasadne. Woźniak odparł, że sprawa ta została wówczas skierowana do radnych, a potem wróciła do miasta, gdy on nie był już zastępcą prezydenta i wyprasza sobie takie wycieczki.

Chodzi o to, że w sprawie wydzierżawienia siłowni jest więcej niż jeden chętny. A to oznacza, że przedłużenie umowy nawet na nowych warunkach finansowych może budzić nie tylko kontrowersje, ale może spotkać się z zarzutami o charakterze prawnym. Po tym, gdy w 2018 roku okazało się, że jest więcej niż jeden chętny na pomieszczenia w MOSiR, prezydent Janusz Gromek zwrócił się do radnych o opinię. Sprawa była dość kontrowersyjna, bo część radnych uważała, że pomimo, iż jest więcej chętnych na pomieszczenia, można je przyznać obecnemu dzierżawcy. Potem sprawa zamarła.

Po zmianie prezydenta, Anna Mieczkowska nadała bieg sprawie. W międzyczasie, MOSiR zyskał nową kancelarię prawną i sprawa jest w toku. Jak mówiła dziś prezydent i trudno nie przyznać jej racji, skoro jest dwóch chętnych, to w ramach postępowania powinny być przeprowadzone chociaż negocjacje, aby nie spotkać się z zarzutami o faworyzowanie kogokolwiek. Po drugie, warto wspomnieć o funkcjonowaniu wniosków Komisji Rewizyjnej Rady Miasta, która nakazywała MOSiR-owi prowadzenie przetargów na dzierżawę wszystkich nieruchomości.