27 lutego, odbędzie się licytacja budynku "Marony" przy ulicy Łopuskiego. Radny Krzysztof Plewko zaproponował, aby tam przenieść Urząd Miasta. Cena wywoławcza obiektu to 4,5 mln zł. Jak jednak mówi Ewa Pełechata, sekretarz Urzędu Miasta, gmina nie stanie do tego przetargu. Powodów jest kilka. Po pierwsze, radni nie dali prezydentowi upoważnienia w postaci uchwały do zakupu nieruchomości. Po drugie, nie zabezpieczono na ten cel środków w budżecie miasta.
Został zbudowany w 1910 roku jako elektrownia miejska. Tu wytwarzano prąd elektryczny dla całego miasta. "Marona", do gmachu przy obecnej ul. Łopuskiego wprowadziła się w 1960 r., gdzie rozpoczęła produkcję słodyczy na rynek ogólnopolski, ale nie tylko. Budynek jest zabytkiem techniki wpisanym do rejestru zabytków. Wbrew twierdzeniom radnych, ochonie podlega nie tylko zewnętrzna elewacja obiektu, ale również jego wnętrze i zachowane urządzenia. Nawet jeśli miasto zakupiłoby obiekt, koszt jego remontu byłby znaczny. Nie budzi natomiast wątpliwości, że tchnęłoby to w obiekcie nowego ducha...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.