To miał być mecz przyjaźni - Kotwica Kołobrzeg kontra KKS 1925 Kalisz. I był. Atmosfera na stadionie pomiędzy kibicami obu drużyn była rewelacyjna. Gorzej jednak było na murawie. I choć to gospodarze strzelili pierwszą bramkę, potem było już tylko gorzej. Drużyna z Kalisza strzelała kolejne bramki. I choć Kotwica nie poddawała się, to jednak ostatecznie przegraliśmy 2:4 (1:2). To był słaby mecz w naszym wykonaniu, bez pomysłu na grę i ze stratami, których na stadionie im. Sebastiana Karpiniuka nie chcielibyśmy widzieć, zwłaszcza piłki po prostu wpadające do naszej bramki.
Warto podkreślić, że Kotwica gra bez trenera. Zarząd klubu rozwiązał kontrakt z trenerem Karolem Szwedą (przeczytaj). Obowiązki trenera powierzono Kamilowi Chicewiczowi, dotychczasowemu drugiemu trenerowi. To on ma powadzić drużynę do końca sezonu. Chicewicz nie ma właściwych kwalifikacji trenerskich, wymaganych formalnie w lidze, ale zgodę na warunkowe zastępstwo wyraził Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.