Mokradło Pyszka znajduje się przy drodze nr 163 kilkaset metrów za Pomerania Fun Park. Obecnie, najlepszy i najbezpieczniejszy dojazd jest samochodem, w planach gminy Kołobrzeg i gminy Dygowo jest budowa ścieżki rowerowej Kołobrzeg - Pyszka. Gdy ścieżka zostanie wybudowana, 15-kilometrowa odległość od miasta spowoduje, że będzie to jedna z alternatyw rowerowego wypadu. Jednak słyszę o tej inwestycji przynajmniej od kilkunastu miesięcy, a poza zdjęciami uszczęśliwionych panów w garniturach, nic się w tym temacie na trasie nie dzieje.
Przy zjeździe z drogi wojewódzkiej wybudowano parking, posadowiono wiatę i niewielką wieżę widokową. Już przy samym wejściu na mokradło zaczynają się problemy, bowiem wieża jest nieczynna z powodu fatalnego stanu technicznego. A szkoda, bo za nieczynną wieżą mamy jaz i widok na kanał prowadzący do rozlewisk. Budowla hydrotechniczna w poprzek kanału spiętrza wodę w celu utrzymania stałego poziomu.
Możemy za to przejść po ponad kilometrowej długości ścieżce dydaktycznej. Co ciekawe, droga opisywana jest jako rowerowa, jednak ze względu na wysokie trawy, nie da się po niej przejechać jednośladem. Tablice informacyjne również lata swojej świetności mają już za sobą. O tym, że dawno nic nie było tam robione, świadczy inskrypcja sprayem: „Precz z Niesiołem”. Zdecydowanie temat jest passe. Jest też napis "Wszystko wokół wyprzedane"...
Pod koniec wyznaczonej trasy edukacyjno-krajoznawczej, mijamy imponujących rozmiarów barszcz Sosnowskiego. O tej porze roku nie jest groźny, jednak w lecie może stanowić poważne utrudnienie. Zarządca terenu powinien mieć świadomość, jak niebezpieczna jest to roślina i w jak niekontrolowany sposób potrafi się rozprzestrzeniać. Poza bezpośrednim zagrożeniem, barszcz powoduje degradację środowiska i ogranicza dostępność terenu.
Wzdłuż drogi biegnącej po wale biegnie rzeka Pysznica, prawobrzeżny dopływ Parsęty. Trzciny niedawno zostały przycięte, tak więc bez problemu można iść również wzdłuż rzeki przez większość trasy, o ile poziom wód akurat na to pozwala. W końcu jesteśmy na mokradłach, które powstały dzięki renaturyzacji naturalnej doliny rzeki Pysznicy.
Teoretycznie można rozpocząć eksplorację dopływu wpływając kajakiem od strony Parsęty, startując z pobliskiej, niedawno oddanej do użytku przystani kajakowej w Miechęcinie. Nie wiem tylko jak wygląda odcinek od drogi 163 do ujścia. Z kolei idąc w górę dopływu, możemy zobaczyć jak Pysznica przepływa pod ponad 150-letnim wiaduktem kolejowym. Po drodze mijamy żeremia bobrowe i obserwujemy ślady bytowania tych gryzoni. Po lewej stronie za prowizorycznym mostkiem znajduje się zagajnik, po prawej otwarta przestrzeń z niewielkimi wyniesieniami. Źródło dopływu znajduje się prawdopodobnie w okolicy wsi Rusowo.
Razem z terenami potencjalnych oddziaływań, mokradła Pyszki zajmują ok. 67 hektarów, więc jest to teren stosunkowo niewielki. Mokradła są de facto zbiornikiem retencyjnym, mającym w założeniu przeciwdziałać powodziom, jednak stanowią doskonały przykład tego, jak działalność człowieka potrafi stworzyć aktywny biotop i przyczynić się do wzrostu przyrodniczej atrakcyjności terenu. To z pewnością idealne miejsce dla ornitologów, ale nie tylko. Poza ptakami drapieżnymi, takimi jak myszołów, błotniak stawowy czy sokół wędrowny, miejsce do rozrodu znalazły tutaj płazy, między innymi traszka zwyczajna i grzebieniasta.
Mokradło Pyszka to również doskonałe miejsce do aktywnego wypoczynku i obserwowania fauny i flory. Trasa biegnąca po wale wymaga skoszenia, ścieżka przyrodniczo-edukacyjna powinna zostać przemyślana na nowo, ławki wymagają odświeżenia, barszcz Sosnowskiego powinien zostać zutylizowany. Tylko tyle i aż tyle.
Piotr Rybczyński
P.S. Nie było moją intencją opisywanie historii tego miejsca, dlatego jako uzupełnienie polecam prezentację: https://ochronaprzyrody.gdos.gov.pl/files/artykuly/154722/Mokrad%C5%82o-Pyszka---renaturalizacja-doliny-rzeki-Pysznicy_icon.pdf
Przez Mokradło Pyszka

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.