Gmina Miasto Kołobrzeg przegrała sprawę w pierwszej instancji z firmą "Bastion". Poszło o płacenie za teren pod przejażdżki ciężkim sprzętem. Prezydent zapowiada apelację.

Chodzi o spór, w którym miasto domaga się zapłaty za sporny teren, po który mają jeździć pojazdy firmy "Bastion". Sprawa trafiła do sądu. Najpierw miasto wygrało przez Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Szczecinie. Ten wyrok nie jest prawomocny. Teraz miasto przegrało w tym samym temacie przed Sądem Gospodarczym w Koszalinie. Według prezydenta, wyrok jest nie do przyjęcia, gdyż miasto ma dowody, jaki teren wykorzystuje firma i będzie się domagać za to zapłaty. Są też i konsekwencje. Dopóki nie zakończą się procesy sądowe, dopóty prezydent nie podpisze jakiejkolwiek umowy z "Bastionem". A to oznacza, że z końcem tygodnia firma będzie zajmować teren bezumownie. I jak deklaruje Janusz Gromek, nawet jeśli jakakolwiek umowa z firmą będzie zawarta, to na warunkach miasta.

Prezydent w naszej audycji komentuje zmiany w fotelu przewodniczącego Rady Miasta. Jest zadowolony ze zmiany i już pogratulował Ryszardowi Szuflowi. Janusz Gromek cieszy się również awansu Kotwicy 50 do I ligi. Zamierza pomóc koszykarzom, ale miasto na pewno nie zapewni pełnej kwoty niezbędnej do funkcjonowania w I lidze. Przy okazji, prezydent komentuje fakt propozycji zamiany działki przy ul. Zygmuntowskiej na drogą działkę w strefie uzdrowiskowej.