VII Światowy Festiwal Morsowania w Kołobrzegu dobiega końca. Przez trzy dni w naszym mieście bawiły się morsy z Polski i z zagranicy. I choć nie było śniegu, ani lodu, to jednak temperatura była nawet optymalna, choć jak mówili dziś niektórzy, mógłby być mróz. Na plażę, morsy dotarły po mszy w Bazylice Mariackiej i barwnym korowodzie ulicami miasta. Po wspólnej rozgrzewce, punktualnie o godz. 12.00, 1200 osób weszło do lodowatego Bałtyku, wspólnie pluskając się, w jak twierdzili, ciepłej wodzie.
Jak usłyszeliśmy dziś na plaży, dobra organizacja, baza hotelowa, atmosfera no i integracja, są najmocniejszą stroną kołobrzeskiego festiwalu. Wielu już tęskni za przyszłoroczną edycją.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.