Sąd Okręgowy w Koszalinie orzekł, że mandat uzyskany przez Artura Dąbkowskiego jest ważny i nie zostanie wygaszony pomimo protestu wyborczego.
W Podczelu bój o mandat radnego był najbardziej gorący. Mandat zdobył Artur Dąbkowski,a głosowało na niego 186 mieszkańców. 185 głosów zdobył natomiast Krzysztof Burda. Do sądu trafił protest wyborczy, w którym wskazywano, że Dąbkowski wszedł do lokalu z jakimś mężczyzną, a ten, po pobraniu karty do głosowania, wszedł z kandydatem na radnego do kabiny, w której nastąpiło skreślenie kandydatów na kartach wyborczych.
Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał, że podczas głosowania w tej komisji nie doszło do nieprawidłowości. Zdaniem sądu, prawo nie zostało również złamane w związku z zachowaniem, jakiego dopuścił się radny. Artur Dąbkowski od samego początku twierdził, że zarzuty pod jego adresem to zwykłe pomówienia. Wyrok nie jest prawomocny.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.