Rada Osiedla Nr 4 zorganizowała debatę kandydatów na prezydenta. Stawili się obydwaj kandydaci. Po 45 minutach debata dobiegła końca.
Obok mieszkańców Radzikowa, na debacie stawili się również zwolennicy jednego i drugiego kandydata. Zaczęło się spokojnie, od pytań o przyszłość amfiteatru, Festiwalu Piosenki Żołnierskiej czy miejsc pracy dla ludzi młodych. Ale po kilku chwilach atmosfera gęstniała, pojawiły się pytania polityczne. Wioletta Dymecka była obdarzana pytaniami ze strony członków Platformy Obywatelskiej. Gromek wyłapał pytania od Krzysztofa Plewko. Ale karierę w debacie robił Wiesław Mróz. Hitem oczywiście były pytania z zakresu Komunikacji Miejskiej. W pewnym momencie zrobiła się awantura, przekrzykiwano się i wygrażano na widowni. Atmosfera była fatalna. Janusz Gromek wstał od stołu, wziął pod rękę Wiolettę Dymecką i zeszli z podium. Debata zakończyła się. Kilka osób zaczęło krzyczeć, a jedna z uczestniczek wręcz wrzeszczała.
Ostatecznie, na sali pozostała Wioletta Dymecka, która po uspokojeniu sytuacji, odpowiadała na zadawane pytania.
KOMENTARZ
To była jedyna debata osiedlowa, w jakiej w tych wyborach uczestniczyłem. Zaprosił mnie Krzysztof Plewko i z tego zaproszenia skorzystałem. Były pytania polityczne, ludzie, którzy pytali, często nie oczekiwali odpowiedzi - takie mam wrażenia. Debata to dyskusja o charakterze sformalizowanym, która ma na celu wybór najlepszego rozwiązania, w tym wypadku wybór najlepszego kandydata i jego programu. Ale jaki sens ma debata, gdy zdecydowana większość jej uczestników wie, na kogo zagłosuje w niedzielę?
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.