Sąd będzie musiał wypowiedzieć się o ważności wyborów w Podczelu. Wygrał tam jednym głosem Artur Dąbkowski. Ale są co do tego zastrzeżenia.
W Podczelu bój o mandat radnego był najbardziej gorący. Mandat zdobył Artur Dąbkowski,a głosowało na niego 186 mieszkańców. 185 głosów zdobył natomiast Krzysztof Burda. Gdyby wynik był równy, o tym, kto otrzyma mandat, zdecydowałoby losowanie. W naszym powiecie mieliśmy jeden taki przypadek - w gminie Dygowo. Ale jeden głos pozwolił zostać radnym Dąbkowskiemu.
Z tym wynikiem nie wszyscy się zgadzają. Jak udało nam się ustalić, do sądu trafiła sprawa głosowania jednego z wyborców, któremu jakoby miał pomagać kandydat na radnego Artur Dąbkowski. Głos ten miał zostać oddany tuż przed zamknięciem lokalu wyborczego. Dąbkowski zaprzecza. - To są pomówienia osób, które nie potrafią pogodzić się z decyzjami mieszkańców - komentuje radny PO. O ważności wyborów rozstrzygnie sąd. Zajmie się tym 17 grudnia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.