Clear Sky

8°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

gazeta,muzealnaW "Gazecie Muzealnej" ukazał się artykuł pt. "Kamuflaż czyli sztuka oszukiwania". Dziwi jednak fakt, że jego fragmenty znaleźliśmy... w internecie.


Autorem artykułu jest pracownik Muzeum Oręża Polskiego - Malwina Markiewicz, specjalista ds. marketingu i wydawnictw, jednocześnie wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum. Tekst ten przedrukowała kołobrzeska prasa, w ramach promocji wystawy, otwartej niedawno w muzeum (dowiedz się więcej: przeczytaj). Oto tekst wraz z naszą legendą:

Kamuflaż czyli sztuka znikania
Mówi się, że ubiór określa człowieka, a nigdzie nie jest to bardziej oczywiste niż w wojsku. Mundur żołnierza oznacza wszystko: narodowość, rodzaj sił zbrojnych, oddział  i stopień wojskowy. A jeśli chodzi o kamuflaż, to może oznaczać różnicę między życiem a śmiercią.
Twórcą kamuflażu wcale nie był wojskowy, ale autor pracy naukowej z dziedziny biologii - Abbott Handerson Thayer. W 1909 roku Thayer wraz z synem napisał i wydał obszerną pracę na temat kamuflażu w świecie zwierząt Concealing Coloration in the Animal Kingdom. Było to dzieło przełomowe, które wywarło wielki wpływ na innych badaczy tego problemu. Wg autora, istotą kamuflażu było zmylenie wzroku przeciwnika, a nie jego oszukanie poprzez całkowite ukrycie się w otoczeniu.
Człowiekiem, który najgłębiej przemyślał teorie Thayera, był brytyjski malarz Norman Wilkinson. To dzięki niemu rozpoczęto w laboratoriach Royal Navy prace z udziałem artystów plastyków nad skutecznością metody zmylenia przeciwnika.
Brytyjska marynarka stworzyła miejsca pracy dla dziesiątków malarzy, także abstrakcjonistów, którzy na drewnianych modelach malowanych w ukośne czarno - szaro-białe i różnokolorowe wzory testowali możliwości zakłócania pracy dalmierzy i przyrządów celowniczych znajdujących się na niemieckich i austriackich okrętach. Dziwne z dzisiejszego punktu widzenia sposoby malowania okrętów wojennych (tzw. dazzle camouflage- ustawione pod różnymi kątami pasy kontrastujących ze sobą barw) powodowały zakłócenia przy obliczaniu odległości, jaka dzieliła obserwowany okręt od obserwatora. Wilkinson mawiał, że taki sposób malowania okrętów "rozdrabnia" je w przyrządach optycznych. Do malowania jednostek używano zwykle czterech kolorów: czerni, bieli, zieleni i błękitu, czasami także szarości. Unikano linii i pasów pionowych i poziomych, bo to byłoby zbyt mało skuteczne. W podobny sposób malowano nie tylko jednostki wojskowe, ale także statki handlowe. Dazzle camouflage został zauważony przez artystów, a kubiści z Picassem na czele przypisywali sobie jego wymyślenie. Wortycysta Edward Wadsworth, który w czasie I wojny światowej  nadzorował malowanie 2000 okrętów, po wojnie namalował serię obrazów o tej tematyce.
Pojawienie się powietrznej i pozycyjnej taktyki wojennej podczas Wielkiej Wojny doprowadziło do wprowadzenia nowej strategii na polach bitew – zakamuflowanego stroju bojowego, wywołując nieoczekiwanie owocna pracę żołnierzy, artystów i przyrodników – uruchomiono nową jednostkę armii USA – tzw. Camoufleurs.
Podczas I wojny żołnierze musieli unikać bomb spadających z nieba, min pod stopami i kul z każdej strony. Wytworny mundur noszony we wcześniejszych epokach, zaczął wydawać się zatem nieco przestarzały i wręcz niebezpieczny. W 1915 roku Francja jako pierwsza ustanowiła wojskowy departament ds. ubioru kamuflującego, rezygnując z białych rękawiczek i pantalons Rouges, po druzgocącej porażce ze strony niemieckiej.
Gdy dazzle kamuflaż doskonale sprawdzał się w czasie działań wojennych I wojny światowej, to przy znacznym postępie techniki wojskowej – m.in. rozwoju przyrządów optycznych i unowocześnieniu lotnictwa, wojskowe laboratoria nieustannie zmuszone były wprowadzać nowe rozwiązania w kamuflażu osobistym żołnierzy, ukrywania baz wojskowych i sprzętu na polach walki II wojny, aż do czasów współczesnych. Artystów i przyrodników, z czasem zaczęli zastępować psycholodzy i neurolodzy, prowadzący badania nad możliwościami ludzkiego wzroku. Dziś nie wyobrażamy sobie armii bez stroju i sposobów maskowania odpowiedniego do terenu prowadzonych działań wojskowych.
Sztuka oszukiwania na polach walki jest tak starą praktyką, jak sama istota wojny. Sun Tzu - chiński strateg w swojej Sztuce Wojny zwraca uwagę na wiele aspektów, które trzeba brać pod uwagę podczas prowadzenia działań wojennych, w tym na metody uznawane za nieetyczne. Sam powiada, iż „wojna jest sztuką wprowadzania w błąd”. W Odysei Homera czy Eneidzie Wergiliusza czytamy o podstępnym zdobyciu miasta Troi przez greków za pomocą drewnianego konia – kryjówki wojowników. Również Stary Testament wskazuje na strategię dezorientacji wroga: przywódca izraelitów Gedeon zadał druzgocącą klęskę wojskom Madianitów dowodząc jedynie 300 żołnierzami. Podzielił ich na trzy grupy. Uzbrojeni w rogi, puste dzbany i pochodnie, hukiem i okrzykami zaskoczyli nieprzyjaciela w nocy. Traktaty Niccolo Machiavellego zapisane w „Księciu” czy „O sztuce wojennej” wyznaczają kierunki pomyślnego zwycięstwa nad przeciwnikiem, przy pomocy wszelkich metod według maksymy, iż „cel uświęca środki”. Strategie oszukiwania stosowali tacy znamienici przywódcy, jak Juliusz Cezar, Napoleon Bonaparte czy Winston Churchill.
O rozwoju kamuflażu i o naturze wojny, która zawsze toczy się o najwyższą stawkę za pomocą różnych (niekoniecznie etycznych) metod, mówić będzie nowa wystawa przygotowywana przez Muzeum Oręża Polskiego „Kamuflaż czyli sztuka znikania”.
Zapraszamy na jej wernisaż
tekst: Malwina Markiewicz

Bibliografia:

Lt.col Hampton P.Conley - A history of camouflage, US Air Force College Alabama, 1988
M.J. Stephey – A brief history of camouflage, Time US magazine 2009


Kolor czarny – tekst oryginalny

Niebieski – Tekst oryginalny w artykule, na który autorka się powołuje w bibliografii, M.J. Stephey – A brief history of camouflage, Time US magazine 2009 i brzmi „It's been said that the clothes make the man, and nowhere is this truer than in the military. A soldier's uniform denotes everything from allegiance and branch to title and rank. And when it comes to camouflage, it can mean the difference between life and death”. Po przetłumaczeniu w translatorze Google, otrzymujemy coś takiego: „Mówi się, że szata czyni człowieka, a nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe niż w wojsku. Mundur żołnierza oznacza wszystko, od posłuszeństwa i gałęzi do tytułu i rangi. A jeśli chodzi o kamuflaż, to może oznaczać różnicę między życiem a śmiercią”.

Czerwony – Identyczny tekst znajdujemy na stronie http://doza.o2.pl/?s=4097&t=11593, gdzie 20.03.2009 r. opublikowano tekst Romana Jarosza pt.: „Kamuflaż: armaty jak zwierzęta”.

Pomarańczowy – Identyczny tekst znajdujemy na stronie http://www.iluminaci.pl/info/sztuka-wojny-sun-tzu.

Fioletowy – Identyczny tekst znajdujemy na stronie http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/espe201002_gedeon.html, autorstwa diakona Jacka Wolana.

Skąd tyle takich samych zdań, znajdujących się w innych publikacjach i przytaczanym tekście? Postanowiliśmy zapytać o to samą Markiewicz. Oto jej odpowiedź: "Dziękuję za analizę mojego tekstu, ale nie znam artykułu ani autora, który Pan przytacza w swojej korespondencji do mnie. Korzystałam z bibliografii, która jest podana w artykule, być może i ten autor z tego korzystał. Korzystałam także z camoupedia: http://www.bobolinkbooks.com/Camoupedia/DazzleCamouflage.html, po przetłumaczeniu z angielskiego, rzeczywiście te zdania są zbieżne... być może korzystaliśmy z tych samych źródeł".

Tekst Markiewicz, poza "Gazetą Muzealną", znajdował się również na stronie muzeum. Po naszym e-mailu do autorki, zniknął ze strony głównej. Zachował się gdzieś w treści, bowiem link jest aktywny, ale w materiale dokonano zmian. Dopisano, że informacje o kamuflażu można również znaleźć na zacytowanych przez nas stronach.

O wyjaśnienia w sprawie artykułu poprosiliśmy dyrektora muzeum - Pawła Pawłowskiego. Przesłaliśmy mu nasze spostrzeżenia. Czekaliśmy tydzień i dopiero po ponownym zapytaniu, otrzymaliśmy pismo, w którym dyrektor wyjaśnia m.in., że (pisownia oryginalna): "Artykuł był dołączony do zaproszenia na wernisaż 10.10.2014r, a wieczorem w sobote 11.10.2014r podczas aktualizacji strony, zapowiedź wydarzenia zeszła ze strony głównej do działu WYDARZENIA- ZAPROSZENIA, aby dać miejsce na relację z tego wydarzenia na stronie głównej". A co z treścią? "Podczas ponad półrocznego przygotowywania wystawy a także pisania tego popularno-naukowego artykułu, pani M. Markiewicz zapoznała się z lekturą kilkudziesięciu artykułów i opracowań z tego zakresu, także pochodzących z internetu, a więc pojawienie się podobnych fraz, zdań w takiej sytuacji jest nieuniknione. Artykuł nie jest tekstem stricte naukowym" - pisze dyrektor.

Robert Dziemba

gazeta,muzealna

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama