Zakupiony w ubiegłym roku defibrylator w kołobrzeskim porcie miał ratować życie. Miał, bo już go nie ma...
W nocy, nieznany sprawca zbił szybkę, wziął klucz i otworzył szafkę, w której znajdował się defibrylator. Powinno się to robić w sytuacji zagrożenia życia ludzkiego, ale w tym przypadku, była to prymitywna kradzież urządzenia służącego do pomocy innym. Prezydent Janusz Gromek wyznaczył nagrodę 500 zł za informację w tej sprawie.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.