Janusz Gromek to pierwszy prezydent Kołobrzegu, który rządzi trzy kadencje z rzędu. To już 10 lat. Pytanie, czy za dwa lata sięgnie po kolejną, 4-letnią kadencję?
Przy podsumowaniu każdego roku kadencji Janusza Gromka, dziennikarze pytają go, czy zamierza startować ponownie. Ostatnio, prezydent zmierzył się z najtrudniejszym swoim przeciwnikiem, Wiolettą Dymecką. Poprzednie wybory pokazały, że Platforma nie jest żelazną drużyną, która jest w stanie wiecznie wygrywać wybory. Przyczyn było kilka: rozluźnienie szeregów, brak sukcesów, walka o władzę, samouwielbienie. - Dziś jest jeszcze gorze, bo Platforma w Polsce już nie rządzi, w szeregach panuje destabilizacja. Część osób partię opuszcza, o czym się nie mówi - twierdzi nasze źródło.
Na dwa lata przed wyborami pojawia się jednak otwarte pytanie, czy Janusz Gromek w wyborach wystartuje. Zadaliśmy otwarte pytanie prezydentowi w tym temacie, i nie otrzymaliśmy ani odpowiedzi twierdzącej, ani zaprzeczenia. W niektórych mediach prezydent mówi, że się zastanawia, w innych, że ma chęć. Z naszych informacji wynika, że niektórym osobom prezydent deklaruje, że jednak wystartuje. Inni wręcz namawiają go do tego, wskazując, że nie ma dziś żadnej konkurencji.
Dlaczego nie ma konkurencji? Bo Jacek Woźniak jest zastępcą prezydenta, a więc pod kontrolą. Bo Wioletta Dymecka miała się skompromitować i nie ma mieć żadnych szans na start w wyborach. Bo Tomasz Tamborski zostanie powstrzymany przez Platformę i Platforma będzie miała jednego kandydata. Bo pozostali kandydaci, nawet potencjalna kandydatka Nowoczesnej - Agnieszka Trafas, czy kandydat PiS, dziś mówi się o Krzysztofie Plewko, niewiele Gromkowi mogą. Im wcześniej więc zapadnie decyzja, tym szybciej będzie można rozpocząć właściwe działania. - Janusz Gromek jest dziś gwarancją dla miasta. Nie Mieczkowska, nie Tamborski, nie Hok. Po kompromitacji Porozumienia Dla Kołobrzegu, tylko Janusz może powiedzieć, że ze swoim doświadczeniem wprowadzi Kołobrzeg w przyszłość, że otworzy miasto na trzecią dekadę XXI wieku. A jak na razie, nic złego wobec niego się nie dzieje - mówi nasze źródło. I to prawda, bo domniemana afera korupcyjna wybuchła w centrum Rady Miasta i to tam skupia się ostatnia uwaga mediów.
W Platformie mają odbyć się prawybory. Ma w nich stanąć Janusz Gromek i Anna Mieczkowska. Jak ustaliliśmy, nastroje w partii są jednoznaczne. To Janusz Gromek ma otrzymać zaufanie swoich kolegów.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.