To mogło skończyć się, jak pożar budynku socjalnego w Kamieniu Pomorskim. W sobotę w nocy wybuchł pożar w baraku w Koszalinie. Obiekt doszczętnie spłonął.
11 wozów bojowych i 30 strażaków nie miało szans z pożarem, który strawił koszaliński barak. Ogień pojawił się w środkowej części obiektu i rozprzestrzenił się tak szybko, że akcja gaśnicza zamieniła się w dogaszanie zgliszczy. Na szczęście, zanim do tego doszło, z 25 lokali ewakuowano 33 osoby. Miasto pogorzelców zabrało autobusem do miejsc, gdzie będą mogli spędzić noc. Większość osób, straciła dorobek życia.
Strażacy nie chcą na razie mówić o przyczynie pożaru. Budynek był starą konstrukcją, zbudowaną de facto z dykty i drewna. Takich obiektów nie brakuje w Kołobrzegu, czego dowodem może być pożar 1 stycznia 2015 roku. Na szczęście, w Kołobrzegu szybko udało się go ugasić...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.