Otwarty w 2012 roku po remoncie Falochron Wschodni, stał się turystyczną atrakcją. Zarząd Portu Morskiego chce od lipca wprowadzić tam opłatę.
Falochron, od marca im. Franciszka Niewidziajło, znany jest wielu turystom. Bardzo często pokazuje go kamera z latarni morskiej w TVN24. To idealne miejsce na spacery, zwłaszcza, że jest on dłuższy od kołobrzeskiego molo. Molo pozostaje bezpłatne, ale falochron już nie. Za kilka dni będzie tam punkt poboru opłat. Koszt: złotówka (1 PLN). Ale, jak wskazuje prezes Zarządu Portu Morskiego - Artur Lijewski, z opłaty będą zwolnieni mieszkańcy Kołobrzegu i dzieci do lat 6.
Dlaczego opłata? Spółka tłumaczy, że przez 3 lata dokładała do utrzymania falochronu z zarobionych przez siebie pieniędzy na innej działalności. - Pozyskane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na utrzymanie i rozbudowę komunalnej infrastruktury portowej zgodnie ze statutem spółki i ustawą o przystaniach i portach morskich, a także na udostępnienie infrastruktury portowej na cele edukacyjne, o czym była niedawno mowa na posiedzeniu Komisji Morskiej. To też są cele statutowe, które możemy wspierać - mówi naszemu portalowi Lijewski. Jak wskazuje, Zarząd Portu ponosi spore koszty utrzymania infrastruktury o charakterze turystycznym, a nie może nawet tych środków odzyskać, choć jest spółką kapitałową. Jego zdaniem, opłata jest symboliczna.
Fot. P. Dawid
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.