Radni z Klubu "Sami Swoi" oraz wójt Jerzy Kołakowski, złożyli doniesienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu.
Chodzi o sprawę, o której już pisaliśmy na naszym portalu (przeczytaj). Radni Rady Gminy Ustronie Morskie uchwalili w grudniu budżet. Potem okazało się, że radny Zygmunt Wajgert pomylił się w związku z trwającym zamieszaniem, choć on sam twierdzi, że sprawa jest oczywista. Gmina przygotowała 68 poprawek zgłoszonych przez Wajgerta według odczytu z taśmy, bowiem nie złożono ich na piśmie, czego statut gminy zresztą nie wymaga. Przewodnicząca Rady Gminy Bernadetta Borkowska z przygotowaną w ten sposób uchwałą się nie zgodziła i ją naprawiła, dostosowując do intencji swojego klubowego kolegi. Sprawą zajmuje się już Regionalna Izba Obrachunkowa.
Koledzy klubowi stanęli w obronie swojej koleżanki, ale radni z Klubu Sami Swoi widzą to zupełnie inaczej. ich zdaniem, mogło dojść do złamania prawa. - Przecież my też głosowaliśmy w sprawie tej uchwały, słyszeliśmy jakie wnioski składał radny Wajgert. Ale nie było ani dyskusji nad tymi projektami, ani nie było uzasadnienia, pomimo, że obiecano nam takie uzasadnienie. Gdyby nie bałagan na sesji, nie doszłoby do tego. Moim zdaniem, są uzasadnione przesłanki do tego, aby prokuratura tę sprawę zbadała - mówi Marzena Molcan, przewodnicząca Klubu Sami Swoi. - Poczekajmy, jak to oceni pan prokurator, nie uprzedzajmy faktów - skomentowała krótko Borkowska.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.