Tradycyjnie, podczas festiwalu Muzyka w Katedrze wystąpiła Orkiestra Międzynarodowych Młodzieżowych Warsztatów Muzycznych. W bazylice zabrzmiała m.in. tzw. symfonia losu.

Pogoda dała się we znaki słuchaczom i niestety, tłumów podczas czwartkowego koncertu w katedrze nie było. Ci, których przestraszył deszcz, mają czego żałować. Słuchacze warsztatów muzycznych, którzy z całej Polski zjeżdżają na kurs prof. Jana Miłosza Zarzyckiego, to ludzie nie tylko młodzi, ale ambitni, zaangażowani i przede wszystkim utalentowani. Im się naprawdę chce grać dobrze, dążyć do mistrzostwa. I choć najlepsze lata jeszcze przed nimi, to młodzi muzycy mają dużo radości z koncertowania, a publiczność z udział w takich koncertach. To właśnie dlatego coroczne koncerty młodzieżowej orkiestry należą do najlepszych na festiwalu.

Na początek, na słuchaczy czekał koncert skrzypcowy nr 2 d-moll Henryka Wieniawskiego. Partie skrzypiec wykonała Anna Maria Staśkiewicz, p.o. koncertmistrza w orkiestrze Sinfonia Varsovia. Początkowo, koncert wpasował się w pogodę na zewnątrz, ale już wkrótce publiczność przekonała się, że to kompozycja żywa, miejscami skoczna i ciekawa, ze wspaniałą partią skrzypiec. Anna Maria Staśkiewicz wręcz zaczarowała kołobrzeską publiczność, która swoimi umiejętnościami w pełni odpowiedziała na wymagania postawione przez kompozytora. W świątyni zrobiło się cieplej i nastała romantyczna atmosfera. Na deser, orkiestra wykonała V symfonią c-moll, op 67 Ludwiga van Beethovena. Ta słynna kompozycja była już wykonywana w bazylice. Są różne wykonania tego dzieła, ale to z naszej świątyni zawsze odbiera się jako bardziej wybitne, potężne, pałające mocą.