Kolejne niebezpieczne zdarzenie na drodze krajowej nr 11. Tym razem w rowie wylądował Opel Astra. Wcześniej wjechał w niego samochód terenowy.
O tym, jak ciężko jest wyhamować zespół pojazdów, przekonał się kierujący pojazdem terenowym. Samochód ten holując przyczepę w kierunku Ustronia, nie wyhamował za oplem i dosłownie zmiótł go z drogi. Ważąca niewiele ponad tonę astra po uderzeniu w bagażnik, obróciła się o 180 stopni i zatrzymała w rowie. Pasażerowie obu samochodów stracili sporo nerwów, bo zdarzenie wyglądało groźnie. Droga krajowa nr 11 była częściowo zablokowana na wysokości miejscowości Bagicz.
MG
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.